Pomnik Żołnierza-Tułacza już we wrześniu może stanąć w centrum Piask. Ma upamiętniać tych, którzy walczyli na obczyźnie.
- Sama rzeźba z metalu będzie mieć ok. 3,5 m wysokości. A postument ok. metr - mówi rzeźbiarz Krzysztof Skóra, autor projektu. Pomysł wsparł Instytut Pamięci Narodowej.
- To ważna inicjatywa, tworzenie widomych znaków naszej pamięci - twierdzi Jacek Welter, dyrektor lubelskiego oddziału IPN. - Nie można zapomnieć o tych młodych ludziach, którzy walczyli o wolność - mówi Jan Roy-Wojciechowski, który w trakcie wojny, jako dziecko został wywieziony na Syberię, skąd trafił do Nowej Zelandii.
Odsłonięcie pomnika planowane jest na 16 lub 19 września tak, by w uroczystości mógł wziąć udział dwaj prezydenci: prezydent Lech Kaczyński i Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent na uchodźstwie. To, czy pomnik powstanie, zależy od pieniędzy.
- Potrzeba 350 tys. zł, a mamy deklaracje tylko na 30 tys. zł - mówi Zbigniew Wojciechowski. Jeśli nie uzbiera pieniędzy, pomnik stanie 17 września przyszłego roku. (drs)