

Szpital w Janowie Lubelskim wcześniej rozpoczął sezon grzewczy. Pacjenci i mieszkańcy pobliskich bloków skarżyli się, że marzną.

Nasz Czytelnik próbował wyjaśnić, dlaczego kaloryfery są zimne. – Od jednej z pań pielęgniarek usłyszałem, że dyrekcja oszczędza. Inni tłumaczyli, że jest awaria ciepłownicza.
Jego zdaniem marzną nie tylko pacjenci. – Od kotłowni szpitalnej są uzależnione tzw. przyszpitalne bloki – zaznacza nasz Czytelnik. – Ludzie mają małe dzieci, a w blokach zimnica.
– Chłodniej było, ale nie w całym szpitalu, tylko w niektórych miejscach, m.in. przy drzwiach wejściowych – mówi Janusz Popielec, zastępca dyrektora d/s lecznictwa SPZZOZ w Janowie Lubelskim. – Ponieważ mamy stare urządzenia nie mogliśmy uruchomić ogrzewania w jednym czy dwóch pomieszczeniach.
Po interwencji mieszkańców bloków i pacjentów w poniedziałek kotłownia zaczęła pracować.