– W Puławach system stypendialny jako taki do tej pory nie istniał – mówi Stanisław Szajowski, kierownik Wydziału Edukacji w puławskim magistracie. – Nie jesteśmy w stanie zorganizować go z dnia na dzień. Rada Miasta zajmie się tym problemem najwcześniej w połowie lutego. Ustawa dopuszcza przesuniecie terminu składania wniosków w uzasadnionych przypadkach.
Termin więc przesunięto. O stypendium mogą się starać uczniowie z Puław, których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 316 złotych. Program skierowany jest przede wszystkim do tych uczniów, którzy nie korzystają ze stypendiów unijnych. Jest o co walczyć, bo dofinansowanie z budżetu państwa może wynieść nawet ponad 1,1 tys. zł rocznie na jedno dziecko. Uczniowie nie dostaną jednak gotówki do ręki. Dostaną zwrot kosztów poniesionych, np. na zakup pomocy szkolnych, stroju sportowego, dojazdy do szkoły lub opłacenie dodatkowych zajęć. Wszystkie wydatki muszą być odpowiednio udokumentowane.
– Na razie znamy tylko bardzo ogólne zasady przyznawania tej pomocy, bo przepisy ustawy są mało precyzyjne – dodaje Szajowski. – O szczegółach będziemy mogli powiedzieć dopiero wtedy, gdy ustalony zostanie regulamin przyznawania pomocy. Wtedy wyślemy odpowiednie informacje do szkół.