Plantatorzy rzepaku wciąż czekają na pieniądze, które są im winne Zakłady Tłuszczowe w Bodaczowie. Nie otrzymali też wiarygodnej informacji czy, a jeśli tak to, kiedy je dostaną – zauważają przedstawiciele Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Lubelskiej Izby Rolniczej.
Z ostatnich informacji podanych przez wojewodę lubelską, która jest łącznikiem między rolnikami a zarządem Zakładów wynika, że cały czas toczą się rozmowy z inwestorem. Termin jak też fakt rozpoczęcia procesu wypłat uzależniony jest od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i banków, wierzycieli ZT.
Zdaniem przedstawicieli KZPR i LIR sytuacja rolników uprawiających rzepak nie jest odosobniona.
– Każdego roku powtarzają się sytuacje z niezapłaconymi należnościami za płody rolne – czytamy w przesłanym w piątek do mediów komunikacie.
– Ta konkretna sytuacja dotyczy rzepaku, ale już pojawiają się problemy z warzywami i owocami, są problemy z płatnościami za zboża. W każdej chwili, każdego rolnika może spotkać sytuacja, że nie otrzyma pieniędzy za swoje produkty lub otrzyma je w znacząco opóźnionym terminie.
Podkreślają jednocześnie, że rynki rolne wymagają przekonstruowania. Zmienić należy też prawo upadłościowe.