Mniej pracowników i wyższe ceny. To główne punkty programu naprawczego Poczty Polskiej. Zakłada on zmniejszanie strat bez pomocy państwa i pierwsze zyski w 2011 roku.
- Listonosze, pracownicy urzędów i sortowni mogą być spokojni o pracę - mówi Elżbieta Mroczkowska, rzecznik lubelskiego regionu Poczty Polskiej - Znamy już ogólną skalę redukcji. Czekamy na decyzje, dotyczące poszczególnych regionów.
Do tej pory zwolnienia blokowało porozumienie, podpisane w 2005 roku. Wygasło z początkiem lutego. Nie wiadomo, czy redukcja 1,5 tys. etatów będzie ostatnią.
Czytaj więcej na Strefie Biznesu