W ubiegłym tygodniu oszuści podający się za krewnych i policjantów trzy razy próbowali wyłudzić pieniądze od starszych mieszkańców Parczewa. Na szczęście starsze panie nie dały się oszukać.
Do jednej z nich zadzwonił mężczyzna, podając się za syna. Prosił kobietę o przekazanie ponad 30 tysięcy złotych. Tłumaczył, że spowodował wypadek. Poprosił do telefonu innego mężczyznę. Ten przedstawił się jako policjant i potwierdził wersję poprzednika. Obaj przekonywali, że w wypadku aż trzy osoby zostały ranne. Pieniądze miały umożliwić „załatwienie sprawy”.
W taki sam sposób, mężczyźni próbowali oszukać jeszcze dwie inne kobiety z tego miasta. Za każdym razem przedstawiali podobną historię. Pozostałe panie również okazały się czujne.