Policja będzie sprawdzać trzeźwość nie tylko sterujących łodziami silnikowymi, ale także kajakami, żaglówkami i rowerami wodnymi.
– Teraz nasze uprawnienia są znacznie szersze. Policjanci mogą sprawdzić wszystko, co pływa – kajaki, pontony, żaglówki, rowery wodne. Np. żeglarzowi, który jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków grozić może mandat do 500 zł lub grzywna do 5 tys. zł, gdy sprawa trafi do sądu – mówi Renata Laszczka-Rusek z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Wodniacy popierają zaostrzenie prawa. – To może przeciąć proceder, z którym nikt przez lata nic nie robił – ocenia Robert Wawruch, dyrektor lubelskiego Biura Wojewódzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Wiele razy byłem świadkiem, jak młodzi ludzie wypływali na jezioro rowerem wodnym ze skrzynką piwa ma "pokładzie”. Nic nie można było im zrobić. Teraz policja ma uprawnienia, aby takich ludzi karać, a w zasadzie – zadbać o ich bezpieczeństwo. Bo pijany, który na środku jeziora wypadnie z roweru wodnego, najczęściej tonie.
Pozostali, czyli sterujący na "dwóch gazach” skuterami wodnymi, motorówkami czy jachtami wyposażonymi w silnik, podlegają pod przepisy kodeksu karnego i ryzykują grzywną lub karą ograniczenia wolności do dwóch lat.
Co roku w akwenach województwa lubelskiego topi się w sezonie letnim od 40 do 50 osób.
Ruszają letnie posterunki policji
Jak co roku oddziały prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie będą wspierać kolegów z powiatów. Od 13 lipca do 31 sierpnia będą w weekendy pełnić służbę nad zalewem w Janowie Lubelskim (4 policjantów) oraz w Białce i Zamłyńcu (pow. parczewski – 10 policjantów). Od 13 lipca do końca wakacji oddelegowanych zostanie także 10 policjantów nad jez. Białe. Stały posterunek będzie natomiast w Kaniwoli nad jez. Piaseczno (10 dodatkowych policjantów).