Wczoraj do jednej z mieszkanek Poniatowej zadzwonił telefon. Kobieta usłyszała w słuchawce męski głos. Mężczyzna podawał się za jej wnuczka i poprosił o pomoc finansową.
Kiedy jednak usłyszał, że 72-latka posiada w domu jedynie 400 złotych, szybko się rozłączył. Kobieta po całym zajściu postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście doszło do wypadku. W trakcie rozmowy z synem okazało się, że jej wnuczek jest zdrowy i nie dzwonił do babci z prośbą o pożyczkę.
Policjanci z Opola Lubelskiego poszukują oszustów i apelują o rozwagę i ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.