Sejm nie dał pieniędzy na S12 z Piask do Dorohuska (z obwodnicą Chełma) i S17 z Piask do Hrebennego.
Poparli to posłowie opozycji: z PiS, Solidarnej Polski, SLD i Ruchu Palikota. A także – choć w myśl koalicyjnej dyscypliny mieli głosować przeciw – ludowcy: Jan Łopata, Genowefa Tokarska, Henryk Smolarz i Franciszek Stefaniuk. Poprawkę dotyczącą S12 poparł jeszcze – jako jedyny z PO – Grzegorz Raniewicz z Chełma. Ostatecznie obie propozycje przepadły, bo posłowie koalicji PSL-PO, w tym nasi z Platformy, byli im przeciwni.
– Te poprawki miały największe szanse, żeby przejść, więc je poparliśmy. Było tak blisko – żałuje Henryk Smolarz (PSL).
– Budżet musi się spinać i nie można go demolować kierując się emocjami – mówił nam przed głosowaniem szef lubelskiej PO, poseł Stanisław Żmijan.
W głosowaniach przepadły również propozycje opozycji, żeby dać pieniądze na inne ważne dla Lubelskiego inwestycje: m.in. 250 mln zł na budowę obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego, 200 mln zł na inwestycje w szpitalach wojewódzkich, czy 500 mln zł na remonty lokalnych dróg – tzw. schetynówek.
Lubelski Zespół Parlamentarny powstał prawie rok temu. Miał zjednoczyć wszystkich posłów z naszego województwa – bez względu na partyjne sztandary – w walce o interesy regionu.