W Prawiednikach pijany piętnastolatek fiatem 126p wjechał w przechodniów. Potem uciekał.
- Kilka minut po godzinie 23–ciej, gdy festyn właśnie się kończył, policjanci usłyszeli warkot zapalanego silnika – mówi Renara Laszczka-Rusek, z lubelskiej policji. - Kilka sekund później zauważyli jak biały "maluch” wjeżdża w grupę kilku osób. Kierowca nie zatrzymał się, samochód odjechał w kierunku miejscowości Nowiny.
Za uciekinierem ruszył radiowóz. Ścigał malucha przez 2 km. Zmusił go do zatrzymania się na łąkach w okolicach Bystrzycy. Okazało się, że za kierownicą siedzi 15-letni Radosław G. Chłopak, chociażby ze względu na wiek, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Ledwo trzymał się na nogach. Alkomat pokazał u niego ponad dwa promile promile alkoholu. Pijany był również jego pasażer. 20-letni mężczyzna miał blisko 1, 5 promila alkoholu.
Nastolatka odebrała z komisariatu rodzina. Za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem rodzinnym.
Piesi nie odnieśli obrażeń.