Badania cytologiczne, mammografia czy badanie jelita grubego. Można je wykonać bezpłatnie.
Polska w leczeniu nowotworów u kobiet jest na szarym końcu krajów europejskich. Powód: kobiety za późno zgłaszają się do lekarza. - W momencie, kiedy wykrywamy raka we wczesnym stadium jego rozwoju, jesteśmy w stanie wyleczyć pacjenta niemal w 100 procentach - mówi Elżbieta Rodecka-Gustaw z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. - A same badania przecież nie są obciążające ani bolesne.
Dlaczego więc pacjenci rzadko z nich korzystają? - Powodem może być mała świadomość - dodaje Rodecka. - Większość zgłaszających się osób miała już w rodzinie przypadki nowotworów. One są też najbardziej na nie narażone.
Anna przez kilka lat nie robiła sobie żadnych badań. Poszła do lekarza namówiona przez koleżankę. - Całe szczęście. Okazało się, że cytologia nie wypadła dobrze - opowiada pani Anna. - Zabiegi lekarzy doprowadziły do szybkiej poprawy. Zrozumiałam, że trzeba korzystać z badań. Nawet jakby były płatne.
W kwietniu Narodowy Fundusz Zdrowia rozesłał do pań 8 milionów zaproszeń na badania. Nie wszystkie z nich skorzystały. Ale nic straconego. Wystarczy zgłosić się do zakładu opieki zdrowotnej, który podpisał umowę z NFZ na realizację programu.
Można to zrobić osobiście lub umówić telefonicznie się z wybraną placówką i ustalić termin. Należy mieć ze sobą dokument tożsamości. Skierowanie nie jest potrzebne.