118 kg heroiny wartych na czarnym rynku 24 mln zł przechwycili w środę celnicy na przejściu granicznym w Hrebennem.
Ciężarówka kierowana przez 41-letniego Turka wjechała na przejście graniczne w środę ok. godz. 20. Wiozła lodówki. Ale nie tylko. W specjalnie skonstruowanej skrytce w owiewce kabiny kierowcy leżało 269 paczek z białym proszkiem owiniętych szczelnie folią. Celnicy nabrali podejrzeń.
- Skorzystali z kilkudziesięciostronicowego opracowania w którym podane były m. in. profile przemytnicze z Turcji i Afganistanu. Ciężarówka odpowiadała profilowi - tłumaczył na dzisiejszej konferencji prasowej Przemysław Młodziński, zastępca dyrektora Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Pojazd prześwietlił rentgen i narkotyki ujrzały światło dzienne.
Celnicy i policjanci nie zdradzają szczegółów operacji. Zasłaniają się dobrem śledztwa. - Ciężarówka jechała z Turcji do pewnej polskiej firmy. Ustalamy do jakiej. Sprawdzamy w czyje ręce miała trafić heroina, a w laboratorium skąd pochodzi - mówi Janusz Wójtowicz rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Turek trafił do Komendy Wojewódzkiej Policji przy Narutowicza w Lublinie.
Przesłuchiwali go dziś funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. - Na granicy sugerował, że nie rozumie o co chodzi. Teraz przesłuchiwany jest w towarzystwie biegłego tłumacza - informuje Wójtowicz. Przemytnikowi grozi do 15 - lat więzienia.