Radni SLD, klubu Twoje Miasto i nie- zrzeszeni nie zatwierdzili większości zaproponowanych przez burmistrza Kraśnika zmian w tegorocznym budżecie.
– Urzędnicy nie byli przygotowani, nie potrafili nas przekonać do tych zmian. Jedynie dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji sensownie argumentował na co potrzeba mu 200 tysięcy złotych i otrzymał – podkreśla Tadeusz Członka (SLD), przewodniczący Rady Miasta.
Radni nie poparli pomysłu rozbudowania miejskiego monitoringu, nie przychyli się do wniosku o zwiększenie środków
na imprezy miejskie oraz sfinansowanie budowy ścieżki rowerowej. Urzędnicy chcieli dostać kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w wysokości półtora miliona złotych na zrobienie w tym roku ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Urzędowskiej. Rada na to się nie zgodziła. Ścieżka będzie, ale jak wcześniej zaplanowano, powstanie w ciągu trzech najbliższych lat.
– Najbardziej boli mnie to, że nie będzie ścieżki rowerowej, bo chciałem zrobić tę ulicę bezpieczną. Teraz, jeżeli dojdzie tam do jakiegoś wypadku z udziałem rowerzysty to radni biorą na siebie moralną odpowiedzialność – komentuje Piotr Czubiński, burmistrz Kraśnika. – Co do monitoringu, uważam, że to inwestycja, która się sama broni i pokazała już swoją skuteczność.
– Jeżeli w mieście jest dużo pieniędzy, to można liczyć na pobłażliwość radnych. Ale jeżeli mają to być wydatki na kredyt, bo jest rok wyborczy i jeżeli wydaje się ogromne pieniądze na propagandę w stylu „po nas choćby potop”, to my się nie zgadzamy – dodaje Członka. Zaoszczędzone w ten sposób 670 tys. radni przeznaczyli na zmniejszenie deficytu miasta.
Co chciał burmistrz
• Centrum Kultury i Promocji 300 tys.
• biblioteka 50 tys.
• Urząd Miasta 400 tys.
• ścieżka rowerowa 1,7 mln
Radni przyznali
• Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji 200 tys.
• Urząd Miasta 200 tys.
• ścieżka rowerowa 400 tys.