Oby tylko nie padało, bo aura może popsuć wyjątkowy przejazd rowerowy po prawie 24-kilometrowy odcinku S17. Jest to jedyna okazja, aby rowerem pojechać po nowym "ekspresie” pomiędzy węzłami Kurów Zachód i Jastków.
– Później będzie niedostępna, gdyż zgodnie z przepisami po drodze ekspresowej nie mogą poruszać się nie tylko rowerzyści, ale także pojazdy wolnobieżne, zaprzęgi konne i piesi – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Droga będzie otwarta dla rowerzystów w niedzielę, od 10 do 18. – Rowerzyści będą mogli wjechać na jezdnię w kierunku Warszawy na jednym z trzech węzłów – Kurów Wschód, Nałęczów oraz Jastków.
– Zmotoryzowani rowerzyści będą mogli zaparkować swe pojazdy na drogach serwisowych w pobliżu węzłów, na dojeździe do węzła Nałęczów, a na węźle Jastków miejsca do parkowania zostaną wyznaczone również na jednej jezdni S17 – dodaje K. Nalewajko.
Dla rowerzystów będzie otwarta jezdnia w kierunku Warszawy.