Szkoła wymiera, a powiat robi w niej salę gimnastyczną - krytykują oponenci nowej inwestycji przy szkole na łęczyńskim Podzamczu. - Czekamy na nią już 31 lat - broni się dyrekcja.
Zarząd Powiatu Łęczyńskiego dał już zielone światło inwestycji. Za 20 tys. zł sporządzono studium historyczno-architektoniczne, za 50 tys. zł - projekt. Dyrektorka ma teraz 30 tys. zł na opracowanie kolejnych dokumentów i planów dotyczących sali.
Inwestycja wzbudza jednak kontrowersje. Bo jak twierdzą krytykanci budowy - szkół w mieście jest za dużo, a uczniów za mało. - To nielogiczne budować salę dla szkoły, do której w tym roku chodzić będzie niewiele ponad stu uczniów - denerwuje się jeden z radnych powiatowych.
- Może jest to nielogiczne, ale zapewne zarząd kierował się myślą o zrobieniu z niej zaplecza do różnych spotkań - odpiera zarzuty Zbigniew Rutkowski, przewodniczący powiatowej Komisji Oświaty. - Nie jestem przeciwnikiem inwestowania w oświatę, ale musi być to uzasadnione. Bo później pojawiają się ekonomiczne problemy.
Dlatego są plany, by w nowej sali gimnastycznej urządzać bankiety.
Dyrektorka zaciekle broni inwestycji. - Sala jest potrzebna naszej młodzieży, która teraz musi korzystać z obiektów sportowych GKS Górnik - mówi Kazimiera Wójcicka.
- Obecnie szkoła funkcjonuje i nie ma obiektu do zajęć sportowych - broni budowy Andrzej Grzesiuk, członek Zarządu Powiatu. - W przyszłości może się tutaj mieścić centrum edukacji ekologicznej.