Profesor Andrzej Zoll, rzecznik praw obywatelskich, wysłuchał wczoraj skarg i żalów mieszkańców Ryk. Kilkadziesiąt osób przyszło do niego domagać się sprawiedliwości.
Grzechnik, mieszkaniec Ryk.
- Przychodzą do mnie z tym, co im najbardziej dokucza, z czym nie potrafią sobie poradzić. Skargi najczęściej dotyczą zaopatrzenia socjalnego, pomocy społecznej, emerytalnej czy kombatanckiej. Bo w naszym kraju coraz więcej ludzi żyje w biedzie - mówi prof. Andrzej Zoll.
Profesor Zoll przyznaje, że instytucje zobowiązane do pomocy, nie zawsze działają prawidłowo. Dlatego rzecznik praw obywatelskich cały czas jest potrzebny. - Na szczęście w Polsce rzecznik ma bardzo duże uprawnienia. Może zwracać się w konkretnej sprawie do coraz wyższych instancji, a nawet skarżyć określone przepisy do Trybunału Konstytucyjnego.
- Ludzie uważają, że nie ma nikogo, kto może im pomóc. A ze skargą można iść tylko do pana Boga - mówi Krzysztof Jan Kowalik, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Ziemi Powiatu Ryckiego. - Żeby dać im trochę nadziei, zorganizowaliśmy to spotkanie.