Mieszkaniec gminy Jabłonna usłyszał przez telefon, że jeśli nie zapłaci 10 tys. zł okupu, w jego domu wybuchnie bomba. Okazało się, że straszyła go 15-latka, która zmodyfikowała swój głos przy pomocy komputera.
- Usłyszał, że w budynku jest bomba, która wybuchnie za 15-minut, natomiast rodzina musi przekazać 10 tysięcy złotych – informuje Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie. - Przerażona rodzina natychmiast powiadomiła o tym fakcie oficera dyżurnego z komisariatu w Bychawie.
Policja wysłała do domu zespół minersko-pirotechniczny, przyjechała też straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe. Mieszkańcy domu na czas poszukiwań musieli wyjść na zewnątrz. Żadnej bomby nie znaleziono.
W środę policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu. To 15-latka z gminy Jabłonna. Twierdziła, że chciała zrobić tylko dowcip. Do połączenia wykorzystała komputer i Internet, dzięki czemu osoba odbierająca telefon usłyszała w słuchawce męski głos.
Dziewczyna zaprzeczała, że chciała wymusić pieniądze. Usłyszała zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego.
- Teraz materiały postępowania zostaną przekazane do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który oceni zachowanie sprawczyni – dodaje Fijołek. - Do sprawy zostanie dołączony dokument określający poniesione koszty przez wszystkie służby biorące udział w tym zdarzeniu. Sąd może obciążyć nimi rodziców nastolatki. Nawet jeżeli zachowanie 15-latki miało być jedynie żartem, może on okazać się tyleż głupi co kosztowny.