Kolejarze wyremontowali tory, ale nie położyli asfaltu – narzekają kierowcy korzystający z przejazdów na trasie Lublin-Kraśnik. Kolej obiecuje, że to nie potrwa długo.
– Wykonawca ma problemy z uzgodnieniem z zarządcami dróg organizacji ruchu podczas zamknięcia tych przejazdów, które jest niezbędne dla odtworzenia nawierzchni. Dlatego te prace się przeciągają – wyjaśnia Zygmunt Osiak z lubelskiego Zakładu Linii Kolejowych spółki PKP PLK. – Chcemy, żeby wszystko było gotowe przed rozpoczęciem roku szkolnego.
– Ten przejazd jest przewidziany do przebudowy, ma się tu pojawić specjalna płyta, w której zatapiane są szyny. Prace powinny się zacząć w połowie sierpnia – zapowiada Osiak. – Obecna nawierzchnia jest prowizoryczna, ale polecę naszym ludziom, by tymczasowo wyrównali tę drogę.