Cztery osoby utonęły w sobotę w lubelskich rzekach i jeziorach. W zbiorniku wodnym pod Chodlem płetwonurkowie znaleźli zwłoki 26-latka.
W Sławatyczach, w powiecie bialskim, 16-latek próbował przepłynąć na drugi brzeg zbiornika Słodownia. Zniknął pod wodą. Razem z nastolatkiem pływała jego koleżanka. To ona powiadomiła służby ratunkowe o zaginięciu kolegi. Chłopca próbowali ratować świadkowie wydarzenia. Niestety bezskutecznie.
Z kolei w Łęcznej wędkarz zobaczył na brzegu Wieprza zwłoki mężczyzny. Policja ustaliła, że utopił się 46-letni mieszkaniec tej miejscowości.
- W sobotę wieczorem ktoś zadzwonił na policję z informacją, że w okolicach mola na Zalewie Zemborzyckim tonie mężczyzna - mówi Anna Smarzak, z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Na pomoc było już za późno. Około 3 metrów od brzegu wyłowiono zwłoki Jarosława K., mieszkańca Lubartowa. Jak się okazało, 34-latek pił wcześniej alkohol.
(D.J., PIM)