Z powodu deratyzacji sklep Biedronka w Bełżycach jest zamknięty – wyjaśnia właściciel sieci. Wszystko po kontroli sanepidu. W czwartek kontrolujący odnaleźli na terenie tego sklepu odchody myszy i pudełko z trutką.
Informację o pudełku z trutką i zdjęcia ze sklepu dostaliśmy od naszego Czytelnika. – Nie wiem czy to trutka na pająka czy szczury, ale pudełko jest na widoku wszystkich – zastanawiał się jeden z klientów sklepu. Było na sali sprzedaży, co potwierdziła kontrola lubelskiego sanepidu. Inspektorzy mieli też zastrzeżenia dotyczące porządku na zapleczu.
Sklep został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Do czasu usunięcia nieprawidłowości będzie też nieczynny.
– Opisana sytuacja ma charakter wyjątkowy – tłumaczy biuro prasowe Jeronimo Martins Polska. – We wszystkich sklepach naszej sieci regularnie przeprowadzane są kontrole czystości przez specjalistyczne firmy. W tym przypadku uruchomiliśmy już postępowanie wyjaśniające w celu znalezienia przyczyn i wyciągnięcia stosownych konsekwencji wobec odpowiedzialnych osób.
Przedstawiciele sieci apelują też do swoich klientów o "zgłaszanie personelowi sklepu wszelkich nieprawidłowości”.
Sklep portugalskiej sieci w Bełżycach nie miał ostatnio najlepszej passy. Na przełomie sierpnia i września bieżącego roku poszukiwano w sklepie pająka.