![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2025/2025-02/14818bb57f1d9a0ab474dfbeaee4130a_std_crd_830.jpg)
Rafał Trzaskowski w środę i czwartek podróżuje po województwie lubelskim. W Lubartowie podczas spotkania z mieszkańcami padła mocna deklaracja.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Na spotkaniu z mieszkańcami Lubelszczyzny Rafał Trzaskowski nawiązał do wypowiedzi swojego największego kontrkandydata w wyborach prezydenckich, Karola Nawrockiego, dla którego "dyskusja o bezwarunkowym przyjęciu Ukrainy do Unii Europejskiej jest nie do przyjęcia".
– Jeżeli Ukraina nie będzie w Europie, w NATO, to będzie w łapach Władimira Putina. Dzisiaj mój konkurent to kwestionuje. To jest kompletnie nieodpowiedzialne – ocenił Trzaskowski.
Zdaniem kandydata KO na prezydenta poprzedni rząd PiS potrafił tylko wiele mówić o tym, że jest patriotyczny i walczy o nasze bezpieczeństwo. Według niego, politycy PiS nic nie potrafili konkretnego załatwić, czy wynegocjować w Brukseli. Podobnie – jak ocenił – nie mieli wpływu na politykę zagraniczną.
Według Trzaskowskiego społeczeństwo powinno wybierać polityków, wywodzących się z samorządu, którzy znają problemy ludzi, a nie polityków z kompleksami i niewystarczającą wiedzą.
– Co może Jarosław Kaczyński wiedzieć o współczesnym świecie, jak on w parku nie był przez dwadzieścia parę lat – mówił podczas spotkania.
W jego ocenie, prezydent powinien być prezydentem aktywnym, który planuje strategie w różnych dziedzinach, inspiruje rząd do działania, "a jeżeli rząd nie działa, to bierze sprawy w swoje ręce".
– I to, co najważniejsze - jest prezydentem niezależnym i będzie słuchać was, a nie partii politycznych. To wam obiecuje, dlatego, że nie śmiałbym wam spojrzeć w oczy, gdybym miał być prezydentem, który będzie kogoś słuchał, tylko jednej opcji politycznej (...) Nie będę zależny, nie ma takiej możliwości – oświadczył Trzaskowski.
Kandydat KO podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego, aby Polska była pod tym względem samowystarczalna. Zwrócił uwagę na skutki przerwania łańcuchów dostaw np. podczas pandemii, które wykazały jak bardzo jesteśmy zależni od Azji, ponieważ zaczęło brakować m.in. komponentów, leków i żywności. "W naszym interesie jest, żeby dbać o konkurencyjność naszego rolnictwa dlatego, że to też jest forma inwestowania w bezpieczeństwo. (...) Trzeba iść o krok dalej, trzeba zabezpieczyć się przed importem żywności, które nie spełnia naszych kryteriów" – mówił kandydat KO.
Źródło: PAP
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)