Na opustoszały dworzec mogą powrócić pasażerowie
Pociąg do Lubartowa to pomysł Urzędu Marszałkowskiego. Bo to marszałek jest formalnie organizatorem przewozów kolejowych, to on zamawia u kolejarzy konkretne pociągi i to on za nie płaci. Pomysł na połączenie Lublina z Lubartowem zrodził się niedawno, dość przypadkowo i... przy stole.
- Tak uznali niezależni eksperci z branży kolejowej, których zaprosiliśmy do rozmów w charakterze mediatorów - mówi Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa. - Z ich wyliczeń wynika, że tzw. potok pasażerski na tej trasie jest wystarczający do uruchomienia taniego szynobusu.
- Kiedy kolej zlikwidowała połączenia z Lubartowem? To będzie już jakieś 12 lat - wzdycha Jerzy Zwoliński, burmistrz miasta. O planach skierowania do Lubartowa szynobusu dowiedział się od nas. - To bardzo dobra wiadomość. Dodatkowa oferta dla mieszkańców i znak, że miasto się rozwija.
Kolejarze stawiają sprawę jasno. - Możemy uruchomić takie połączenie, pod warunkiem, że marszałek wyłoży na to pieniądze - zastrzega Lech Ogórkiewicz, dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP. - Będziemy na bieżąco sprawdzać stan wykonania umowy z PKP i znajdziemy pieniądze na taki szynobus - obiecuje Karski.