Prawie 20 tys. dzieci przyszło na świat w minionym roku w woj. lubelskim. Tylko w stolicy naszego regionu urodziło się więcej osób niż w całym woj. opolskim - wynika z danych MSW.
- Można powiedzieć, że wskaźniki demograficzne po latach zaczęły napawać optymizmem. Poprawiły się one zarówno w woj. lubelskim jak i w całej Polsce - mówi dr Mariusz Gwozda, socjolog UMCS.
Na tle innych województw jesteśmy jednak średniakiem. Największą liczbą urodzeń pochwalić mogą się: Mazowsze (57 tys.), Śląsk (42 tys.) i Wielkopolska (37 tys.). Najgorzej jest w woj. opolskim. Tam w 2014 r. przyszło na świat tylko 8,5 tys. dzieci. Niewiele lepiej jest w woj. lubuskim (9,8 tys.) i świętokrzyskim (10,6 tys.).
Co ciekawe, więcej dzieci niż w całym woj. opolskim urodziło się w samym Lublinie (8,7 tys.). W stolicy naszego regionu tendencja jest wzrostowa (w 2013 r. - 8,5 tys. ), choć znacznie lepiej było w latach 2008-2010 gdy w lubelskich szpitalach rodziło się średnio 9,5 tys. dzieci rocznie.
- Bierze się to prawdopodobnie stąd, że rodziły matki z pokolenia wyżu demograficznego z połowy lat 80 - mówi Andrzej Marciniak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Lublinie.
Socjolog podkreśla, że na poprawę sytuacji demograficznej nie wpłynęła polityka prorodzinna państwa (programy mieszkaniowe dla młodych czy roczne płatne urlopy rodzicielskie). - Jeszcze za wcześnie na skutki wprowadzonych niedawno zmian - wyjaśnia. - Wszystko zależy od tego, czy młodzi ludzie uznają za korzystne rozwiązania zaproponowane przez rząd. Wydaje mi się że w najbliższych latach nieznacznie, ale jednak wskaźnik urodzeń będzie się poprawiać - dodaje socjolog.
Dobrą wiadomością jest też to, że spadła liczba zgonów. Według danych GUS od stycznia do października 2014 r. zmarło w Lubelskiem 16 411 osób.
W analogicznym okresie rok wcześniej ta liczba wynosiła 17 174. Tymczasem wzrost liczby urodzeń i spadająca liczba zgonów ma wpływ na przyrost naturalny, który od lat jest ujemny (z tego powodu tylko w 2013 r. liczba mieszkańców naszego regionu spadła o 3111 osób).