Przez najbliższe 6 lat Włosi będą odśnieżać część S17. "Utrzymaj standard” – tak nazywa się najnowszy sposób porządkowania dróg krajowych zimą i latem.
– Śnieg musi zniknąć z drogi w ciągu 3–4 godzin od ustania opadów, a na jezdni nie może zalegać warstwa zajeżdżonego śniegu. Latem np. trawa na poboczach nie może być wyższa niż 15 centymetrów – dodaje dyrektor Rawski.
Włosi za 6 lat obsługi mogą zarobić prawie 35 milionów złotych, zaś Mota-Engil prawie 36 milionów. Za każde uchybienie będą naliczane im punkty karne, które zmniejsza wypłacane kwoty – wyjaśnia Piotr Zieliński, odpowiedzialny za stan dróg w lubelskiej GDDKiA. – Nas nie interesuje ani sprzęt, ani środki. Standard utrzymania drogi ma być taki, jaki przewiduje nasze normy. Będziemy to sprawdzać, co najmniej dwa razy dziennie – dodaje Piotr Zieliński.
Zdaniem fachowców nie obędzie się jednak bez korków. – Chodzi o tzw. wąskie gardła. Najbardziej obawiamy się o Lublin, czyli Górki Sławinkowskie oraz al. Spółdzielczości Pracy. Miasto obiecało, że będzie szybciej reagować wyłączając światła w przypadku ślizgawicy. Jednak przewidujemy, że największe trudności kierowcy spotkają zimą przy wjeździe od Sławinka, na wysokości Ogrodu Botanicznego, gdzie są prowadzone prace drogowe – kończy dyrektor Rawski.
CO ODŚNIEŻĄ
GDDKiA w Lublinie ma pod swoja opieką 1023 km dróg krajowych, 168 km sewisówek oraz 247 km chodników. 157 km jest w tzw. 1 standardzie odśnieżania. Jest to cała trasa 17 od granicy województwa do Piask oraz cały odcinek "2”. Najwięcej, bo 765 km jest w drugim standardzie i tylko 102 z trzecim.