Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Właśnie tyle osób może dostać pracę do 2013 roku – wynika z badań przedstawionych na konferencji prasowej Krzysztofa Żuka kandydata PO na prezydenta Lublina.
Pracę w zaawansowanych usługach – informatycznych, prawnych, finansowo-księgowych – może zagwarantować 10 firm. Ulokują się w Lublinie jeśli będzie współpraca między urzędnikami, uczelniami i przedsiębiorcami. – To jedyna recepta na sukces – mówił dzisiaj Piotr Fałek prezes spółki Syntea.
Fałek tłumaczył, że firmy świadczące zaawansowane usługi przyciągają dobre warunki życia dla pracowników, stabilne koszty, możliwość rekrutacji kadr.
- Nie wyobrażam sobie przyszłości tej branży w Lublinie bez szybkiej komunikacji z Warszawą. Musimy też mieć lotnicze połączenie z jednym z dużych lotnisk w Zachodniej Europie - mówił Grzegorz Turski prezes Centrum Zana. Dodał, że potrzeba nam absolwentów kierunków ekonomicznych i technicznych, częściowo humanistycznych ze znajomością języka (rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego, francuskiego).
- Z analiz rynku wynika, że w dwa lata w Lublinie może powstać 3 tys. miejsc pracy w zaawansowanych usługach. Zrobię wszystko żeby tak się stało – obiecał Żuk.
Fałek tłumaczył, że firmy świadczące zaawansowane usługi przyciągają dobre warunki życia dla pracowników, stabilne koszty, możliwość rekrutacji kadr.
- Nie wyobrażam sobie przyszłości tej branży w Lublinie bez szybkiej komunikacji z Warszawą. Musimy też mieć lotnicze połączenie z jednym z dużych lotnisk w Zachodniej Europie - mówił Grzegorz Turski prezes Centrum Zana. Dodał, że potrzeba nam absolwentów kierunków ekonomicznych i technicznych, częściowo humanistycznych ze znajomością języka (rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego, francuskiego).
- Z analiz rynku wynika, że w dwa lata w Lublinie może powstać 3 tys. miejsc pracy w zaawansowanych usługach. Zrobię wszystko żeby tak się stało – obiecał Żuk.
