- Wstyd patrzeć na ten zaśmiecony plac. Wszędzie leżą butelki, papiery i nikt tego nie sprząta - mów pani Janina, mieszkanka Niedrzwicy Dużej.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Ryszard Golec, przewodniczący rady, apelował o bardziej efektywne rozmieszczenie koszy. - Powinny stać przy poczcie i przychodni, tam, gdzie jest centrum Niedrzwicy. Po co aż dwa dzwony na szklane odpady koło remizy - dziwił się Golec.
- Koło poczty stały kiedyś dwa dzwony, ale ktoś je spalił. A koło remizy postawiliśmy dwa, bo często odbywają się tam wesela - wyjaśnia Jan Baran, pracownik Urzędu Gminy w Niedrzwicy. Obiecał jednak, że jeden z pojemników zostanie przeniesiony w okolice poczty.
Na terenie całej gminy stoi
47 dzwonów. Jeden, w zależności od rodzaju, kosztuje od tysiąca do prawie dwóch tysięcy złotych.
- Dlatego nie stać nas na nowe, możemy jedynie przesuwać te, które mamy - ubolewa Baran.
W gminie obiecują, że zniknie również śmietnik na placu koło ośrodka zdrowia. - Ale nie jestem pewien, czy porządki coś zmienią. Sprzątamy sukcesywnie, ale mieszkańcy i przedsiębiorcy ciągle nam podrzucają odpady. Jednego dnia uporządkujemy, a na drugi już nowe butelki i papiery porozrzucane. To świadczy o braku kultury mieszkańców - uważa Baran.