Rafał Łyczek uruchomił serwis internetowy kupfranki.pl, który ma pomóc w zmniejszeniu kosztów kredytu we frankach szwajcarskich. Użytkownicy portalu chcą kupić jak najtaniej franki na spłatę rat.
On i jemu podobni przeżywają ciężkie chwile. Każdego miesiąca muszą spłacać coraz wyższe raty. Zakładając, że pół roku temu ich rata wynosiła 2 tys. zł, a bank nie obniżył w międzyczasie oprocentowania, dziś muszą spłacać nawet 3 tys. zł.
- To drastyczne obciążenie budżetu domowego - mówi Andrzej Kowalczyk z Lublina, który latem ubiegłego roku przewalutował kredyt ze złotówek na franki. - Obawiam się, czy dalszy wzrost rat nie spowoduje, że w ogóle mnie nie będzie stać na spłatę.
Właśnie obawy o przyszłość były powodem powołania do życia serwisu KupFranki.pl. Teraz posiadacze kredytów hipotecznych co miesiąc muszą wpłacać na konto złotówkową wartość raty, ale po kursie wskazanym przez bank. Jest on z reguły wyższy niż cena, za jaką można kupić walutę w kantorze. Tymczasem od lipca każdy będzie mógł przynieść do banku ratę we frankach.
Dlatego portal chce skupić jak najwięcej posiadaczy kredytów, a później kupić dla wszystkich franki na spłatę rat. Najtaniej, jak się da. Decyzja o uruchomieniu portalu zapadła 5 lutego. Dziś użytkowników jest już 8700, mają kredyty o łącznej kwocie ok. 915 mln CHF.
- Po uzyskaniu odpowiedniej siły nabywczej, zaprosimy do współpracy te banki, które będą chciały zaoferować w ramach naszego serwisu możliwość bezpośredniego zakupu franków online - wyjaśnia Łyczek. - Odbędzie się to na zasadzie aukcji ofert. Naszym celem jest to, by w kieszeni Polaków zostało kilka miliardów złotych. To jest możliwe.
Informacje o serwisie dotarły też na Lubelszczyznę. Szacuje się, że w naszym regionie kredyt we frankach zaciągnęło kilkanaście tysięcy osób.
- Moi klienci już dołączyli do serwisu. Ja także go odwiedzam. To naprawdę bardzo dobry pomysł - ocenia Maciej Krojec, dyrektor oddziału Money Expert w Lublinie.
- Wierzę, że pomysł z wykupem franków przez banki może się udać, o ile grupa użytkowników serwisu będzie zwarta i będzie sobie ufała. Serwis ma jeszcze jedną zaletę: to rzetelne źródło wiedzy o ofercie kredytowej, obnażające także słabości banków.