Mimo dodatkowych badań próbek wody z zalewu w Janowie Lubelskim wciąż nie wiadomo po czym kąpiący się w akwenie mają uczulenie. W czwartek ma zapaść decyzja czy zarządca zalewu ponownie uruchomi kąpieliska.
Już w piątek osoby korzystające z zalewu w Janowie Lubelskim zgłaszały się do lekarza z wysypką na ciele. W sobotę a zwłaszcza w niedzielę podobnych przypadków alergii było jeszcze więcej. Sanepid przez trzy dni badał wodę, ale wyniki niczego niepokojącego nie wykazały. Mimo to zarządca zalewu podjął decyzję, aby zamknąć wszystkie trzy kąpieliska. Zdecydował się również wykonać dodatkowe badania wody. W środę zostały zrobione w Olsztynie.
– Mamy już wyniki. Wiemy na 100 procent, że nie są to glony. Nie jest to też żadna z postaci sinic – mówi Beata Staszewska, prezes spółki „Zalew”, która zarządza akwenem w Janowie Lubelskim. – Co powoduje alergię? Tego dalej nie wiemy.
Na czwartek zaplanowane jest spotkanie w tej sprawie.
– Będzie w nim uczestniczył m.in. burmistrz miasta i przedstawiciele sanepidu – dodaje Staszewska. – Podejmiemy decyzję co robimy dalej i czy jest szansa aby w tym sezonie jeszcze można było kąpać się w zalewie.
Codziennie nad janowskim zalewem odpoczywa ok. 3 tysięcy osób.