Podstawówka w podlubelskich Prawiednikach wybiera patrona. W referendum uczniowie wysunęli kandydaturę amerykańskiego prezydenta. Ostateczne wyniki po feriach.
Lucyna Plewik mieszka tuż obok szkoły. Jej wnuczek chodzi tam do zerówki. Na zebraniu w sprawie patrona była razem z nim. - Dzieci obejrzały film o twórcy Koziołka Matołka. I nie miały wątpliwości: patronem powinien zostać Kornel Makuszyński. Moim zdaniem to dobry wybór - mówi pani Lucyna. - Ale może uczniowie starszych klas byli za kimś innym.
Byli. Część opowiedziała się za nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą. M.in. syn pana Jana, który chodzi do 6 klasy. - Tak sobie wymyślili i tak zagłosowali - tłumaczy pan Jan. - Widocznie pierwszy czarnoskóry prezydent największego mocarstwa na świecie im zaimponował.
- Dla mnie to nie jest przemyślana decyzja, tylko żart grupy uczniów - ocenia Marzena Lisowska, dyrektorka szkoły. - Powiedziałam o tym rodzicom. Większość potraktowała to właśnie jako dowcip. Choć byli i tacy, którzy z przymrużeniem oka mówili, że dzięki takiej decyzji może nasza szkoła coś by zyskała…
- Rodzice powinni wytłumaczyć uczniom, że z wyboru patrona szkoły nie powinno się robić żartów - uważa Lucyna Plewik. - Oni kiedyś skończą szkołę i ją opuszczą. A patron pozostanie na lata.
Murowanym kandydatem do wygrania referendum w sprawie patrona prawiednickiej szkoły był papież Jan Paweł II. - Gdyby była taka możliwość, pewnie wszyscy by na niego zagłosowali - ocenia dyrektorka Marzena Lisowska. - Tyle że papież jest już patronem innej szkoły w naszej gminie i co drugiej w naszym kraju.
Dlatego wspólnie ustaliliśmy, że Jana Pawła II zachowujemy w naszych sercach, ale szukamy kogoś innego.