Na pracownika remontującego Urząd Gminy w Potoku Górnym, w powiecie biłgorajskim, spadł żeliwny kaloryfer. Trafił go w głowę. Mężczyzna nie żyje.
Lekarz z karetki pogotowia stwierdził zgon mężczyzny.
- Wszystko wskazuje na to, że grzejnik został opuszczony czy zrzucony przez jednego z dwóch pracowników, którzy znajdowali się na piętrze budynku i demontowali grzejniki żeliwne – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik z KWP. - Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że wszyscy pracownicy byli trzeźwi. Policjanci wspólnie z prokuraturą ustalają okoliczności tego wypadku.