Za kilogram pospolitych kasztanów firma spod Warszawy płaci złotówkę. Do zbierania owoców kasztanowca zachęca uczniów puławskich szkół.
Oferta już spotkała się z zainteresowaniem. - To bardzo ciekawy pomysł. Będę zachęcał wychowawców do udziału w tej akcji. Myślę, że moglibyśmy nawet zorganizować konkurs, która klasa zbierze więcej kasztanów. A zebrane pieniądze dzieci mogłyby przeznaczyć np. na dofinansowanie wycieczki - mówi Mirosław Kamola, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11.
- Zaproponowana kwota jest całkiem interesująca. Zapytam nauczycieli, co sądzą o zbiórce, ale mnie się podoba - dodaje Andrzej Korpysz, dyrektor SP 10.
Pomysł przypadł do gustu także uczniom. - Jeżeli moja szkoła weźmie udział w akcji, to chętnie wybiorę się na zbieranie kasztanów - mówi Joanna Styś z Gimnazjum nr 4.
Ale, jak zapewnia przedstawicielka firmy, zbierać kasztany może każdy. Wystarczy uzgodnić szczegóły. - A owoce są ciężkie i zbiera się je bardzo szybko - zachęca A. Maciejewska.