
20-latek przyszedł na komisariat, aby zapłacić grzywnę za swoją dziewczynę. Kobieta odzyskała wolność, ale jej chłopak trafił za kraty. Okazało się, że jest poszukiwany przez sąd.

Do zdarzenia doszło we wtorek rano. Policjanci weszli do jednego z mieszkań na lubelskim Czechowie. Poszukiwali 20-latka, który ma do odsiedzenia półroczny wyrok. Na miejscu policjanci zastali dziewczynę poszukiwanego – 22-latkę z Lublina.
– Okazało się, że kobieta również była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności, z możliwością zamiany na grzywnę – wyjaśnia Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie.
Lublinianka trafiła na komisariat. Tam, z gotówką pojawił się jej partner. 20-latek zapłacił grzywnę za swoją dziewczynę, która została zwolniona. Ale nie wiedział, że szukają go policjanci. Został zatrzymany i trafił do zakładu karnego.
