Tylko jednego dnia policjanci z Lublina ukarali mandatami siedem osób, które jechały jednym samochodem, a nie miały zasłoniętych ust i nosa. Kolejną namierzyli na stacji benzynowej. – To nie pierwsze i nie ostatnie takie działanie – zapowiada policja.
Patrol drogówki w czwartek ustawił się przy al. Kraśnickiej. Jego zadaniem było kontrolowanie autobusów, autokarów, busów. – Wszystkich pojazdów, które wykonują szeroko rozumiany przewóz osób – precyzuje Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
I przyznaje, że tym razem policjanci sprawdzali, czy pasażerowie przestrzegają norm sanepidowskich, czyli np. zasłaniania ust i nosa w komunikacji zbiorowej.
– To nie pierwsze takie działanie i nie ostatnio. Identyczne przeprowadzamy regularnie. Ponadto dzielnicowi kontrolują punkty handlowe pod kątem noszenia maseczek przez klientów – dodaje Gołębiowski i zaznacza, że nie każdy przyłapany bez maseczki zostaje ukarany mandatem. – W większości przypadków jest to pouczenie, lub zwrócenie uwagi. Mandaty czy skierowanie do sądu wniosku o ukaranie to rzadsze przypadki. Wszystko zależy od postawy danej osoby i jej podejścia do obowiązujących zasad – mówi policjant.
W czwartek drogówka skontrolowała kilkanaście pojazdów. Jednym z nich był bus przewożący kilka osób do pracy na budowę. W Volkswagenie było siedem osób. I te siedem osób zostało ukaranych mandatami.
– Dodatkowo policjanci ukarali mandatem kobietę na stacji paliw w Rudawcu. Weszła na stację bez maseczki na twarzy – dodaje Gołębiowski.
Na początku sierpnia policja poinformowała, że w całym kraju pouczyli prawie 55 tys. osób, które nie stosowały się do przepisów. Prawie 14 tys. interwencji zakończyło się wystawieniem mandatu. Wobec 6 tys. osób skierowano do sądu wnioski o ukaranie.
Policjanci z województwa lubelskiego sporządzili blisko 80 takich wniosków. Z regionalnych statystyk wynika, że nałożyli też sporo mandatów - aż 615. Kolejne 345 osób zostało pouczonych.
Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich właśnie wystąpił do Komendanta Głównego Policji. Prosi np. o przedstawienie podstawy prawnej do stwierdzenia wykroczenia za brak maseczki.
– Rzecznik nie kwestionuje zasadności i celowości wprowadzenia obowiązku zakrywania twarzy jako jednego z działań, które mogą ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii. Opisane konflikty spowodowane są z jednej strony wadliwym sposobem wprowadzenia obowiązku zakrywania twarzy i nosa z drugiej zaś nieprecyzyjnością i częstymi zmianami przepisów – informuje biuro RPO.