Lublin: Szkoły do zamknięcia, ale nadal rekrutują

O Policealnej Szkole Centrum Nauki i Biznesu „Żak” i Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych „Żak” przy ul. Narutowicza pisaliśmy już 2017 r. Wtedy lubelski Ratusz zażądał od prowadzącej ich spółki zwrotu blisko 3 milionów zł, czyli większość dotacji za lata 2014-2015 przyznanej przez miasto, a wydanej – według urzędników – niezgodnie z przeznaczeniem. W czerwcu 2019 r. donosiliśmy, że spółka prowadząca prywatne szkoły „Żak” wygrała z miastem sądowy spór o 2,5 mln zł. Zwrotu takiej kwoty żądał Ratusz, bo uznał, że firma niesłusznie pobrała dotację oświatową (z lat 2011-2012). Sąd orzekł, że miastu pieniądze się nie należą, bo sprawa zdążyła się przedawnić.

Ale to nie koniec zamieszania wokół tej szkoły. Kolejne problemy wyszły na jaw w grudniu zeszłego roku. Lubelski kurator oświaty wystąpił wtedy do prezydenta Lublina o wykreślenie Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych „Żak” w Lublinie oraz Szkoły Policealnej Centrum Nauki i Biznesu „Żak” w Lublinie z ewidencji szkół i placówek.

– Stało się to po kontroli i stwierdzeniu, że prowadziły one działalność niezgodnie z przepisami. Nieprawidłowości dotyczyły między innymi braku kwalifikacji nauczycieli czy realizacji ramowych planów nauczania. Spółka prowadząca szkoły nie usunęła nieprawidłowości we wskazanym terminie – informuje Jolanta Misiak, rzecznik prasowa kuratorium. – Nie odwołała się też od wystąpienia o wykreśleniu z ewidencji, na co miała 14 dni.

– 12 czerwca Urząd wydał decyzję o wykreśleniu obydwu szkół z ewidencji – dodaje Monika Głazik z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Decyzja ma moc od 31 sierpnia 2020 roku, czyli z końcem roku szkolnego. Od września uczniowie nie będą mogli się w nich uczyć przy Narutowicza. Dlaczego więc prowadzona jest rekrutacja i co stanie się z uczniami, którzy już uczęszczają do placówek? Te pytania zadaliśmy w piątek. W poniedziałek w sekretariacie lubelskiego Żaka usłyszeliśmy, że odpowiedzi nie otrzymamy. Powinniśmy kontaktować się w tej sprawie z centralą w Łodzi. Nie potrafiono nam jednak powiedzieć, ani z kim konkretnie powinniśmy rozmawiać, ani z jakim numerem telefonu powinniśmy się połączyć. Próbowaliśmy na wiele. bezskutecznie. Pytania przesłaliśmy mailem. Do wczoraj odpowiedzi nie nadeszły.

– Wykreślenie szkoły z ewidencji jest równoznaczne z jej likwidacją – podkreśla Jolanta Misiak.

Istniało albo nie istniało

O problemach innej szkoły, Alternatywnego Liceum w Lublinie, prowadzonego przez Centrum Edukacji Montessori, pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Licealiści uczęszczali do tej placówki już w tamtym roku szkolnym, ale wtedy liceum… nie działało. Szkoła nie została wpisana do prowadzonej przez miasto Lublin ewidencji szkół i placówek niepublicznych.