Ponad 100 szkół skontrolowało lubelskie Kuratorium Oświaty w związku z tzw. aferą podręcznikową. Wyniki poznamy pod koniec czerwca. Już wiadomo, że kuratorium powiadomiło prokuraturę.
Inspekcja w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach właśnie się zakończyła. – Przeprowadziliśmy w sumie 109 kontroli w szkołach, które podpisały umowy z wydawnictwami – precyzuje Jolanta Kasprzak, dyrektor Wydziału Edukacji Przedszkolnej, Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego KO w Lublinie.
– Ale wizytatorzy nie kontrolowali umów, bo to leży w gestii prokuratora. W związku z tym skierowaliśmy zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Teraz przygotowujemy sprawozdanie z naszych kontroli w szkołach dla ministerstwa.
Co w takim razie kontrolowało kuratorium? – My sprawdzaliśmy wybór podręczników przez nauczycieli, którzy mają obowiązek przekazać te informacje dyrektorom szkół – mówi Krzysztof Babisz, lubelski kurator oświaty. – Oczywiście pytaliśmy też, czy były zawierane jakieś umowy z wydawnictwami przed wyborem podręczników.
– Wyniki naszej kontroli będą znane do końca czerwca – zapowiada Jolanta Misiak, dyrektor Wydział Strategii, Analiz i Wspomagania Kuratorium Oświaty w Lublinie.
Wcześniej o możliwych nadużyciach informowała prokuratury Fundacja Europejska Inicjatywa Obywatelska "Polska bez korupcji”. – W trzech przypadkach otrzymaliśmy odmowę wszczęcia śledztwa, w przypadku prokuratury w Łukowie sprawa jest w toku – mówi Mateusz Górowski, prezes fundacji.