Kolejny raz do Urzędu Marszałkowskiego zapukali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Tym razem wzięli pod lupę dokumenty związane z remontem dwóch podległych marszałkowi instytucji kultury
Wizyta agentów rozpoczęła się w czwartek ok. godz. 10. Poinformował o tym sam marszałek, podczas spotkania z dziennikarzami, które było poświęcone zupełnie innym sprawom.
– Przyszło dwoje funkcjonariuszy CBA z wnioskiem o udostępnienie dokumentów związanych z remontem Filharmonii Lubelskiej i Teatru Muzycznego. Jak zostałem poinformowany, bardziej interesuje ich pierwsza z tych instytucji – mówi marszałek Sławomir Sosnowski. I zapewnia, że wszystkie dokumenty, o jakie proszą agenci, zostaną im przekazane. Nie kryje też zdziwienia. – Remont teatru i filharmonii był realizowany razem z budową Centrum Spotkania Kultur. To była jedna inwestycja. W moim przeświadczeniu te dokumenty były sprawdzane podczas kontroli dotyczącej CSK – komentuje Sosnowski.
Jak informuje Kancelaria Marszałka, przewidywany termin zakończenia kontroli to 21 listopada. Nie udało nam się tego potwierdzić w CBA (w biurze prasowym nikt nie odbierał telefonu). Na pytania wysłane na adres mailowy nie otrzymaliśmy odpowiedzi. A pytaliśmy m.in. o efekty kontroli, które w urzędzie przeprowadzono do tej pory.
W czerwcu 2016 roku (kilka miesięcy po przejęciu władzy w kraju przez Prawo i Sprawiedliwość) funkcjonariusze CBA weszli do wszystkich urzędów marszałkowskich w Polsce. W Lublinie kontrola trwała blisko rok. Jej przedmiotem było dziewięć projektów realizowanych przez urzędników. Oprócz CSK, agenci przyglądali się także m.in. budowie Lubelskiego Centrum Konferencyjnego i Portu Lotniczego Lublin, programowi Marketing Gospodarczy Województwa Lubelskiego, systemowi informatycznemu Wrota Lubelszczyzny czy powoływaniu grup producenckich.
Tym ostatnim przypadkiem zainteresowała się prokuratura. Poszło o rzekome nieprawidłowości przy przyznaniu statusu grup producenckim sześciu spółkom, które dzięki temu otrzymały 22 mln zł dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pod koniec ubiegłego roku postępowanie umorzono, jednak CBA i ARiMR złożyły zażalenia. Śledczy uwzględnili uwagi zgłoszone przez ARMiR i zajęli się sprawą na nowo.
W kwietniu lubelscy prokuratorzy zajęli się natomiast budową sieci szerokopasmowej w regionie. Chodzi o niedopełnienie obowiązków przez marszałka i wicemarszałka przy podpisywaniu umowy z operatorem sieci, z którym z powodu jego kłopotów finansowych rozwiązano współpracę. Miało to narazić samorząd województwa na straty sięgające 3,4 mln zł.