Gwiazdy estrady miały namawiać do badań wykrywających raka, choroby układu krążenia, płuc. O każdej porze roku miało być głośno o profilaktyce innej choroby. Wszystko dlatego, że zainteresowanie badaniami wśród społeczeństwa jest małe.
W lubelskim oddziale NFZ trudno się czegokolwiek dowiedzieć. Dziennikarze są traktowani jak zło konieczne. A mieszkańcy Lubelszczyzny, jak się nie badali, tak się nie badają. - Z blisko 4 mln zł przeznaczonych w tym roku dla Lubelszczyny na wykrywanie raka szyjki macicy i piersi wykorzystano połowę. A październik już za pasem - powiedziała dziennikarzom Elżbieta Starosławska, p.o. dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. - Pieniądze na badania są niewykorzystane.
W ubiegłym roku z puli przeznaczonej na wykrywanie raka u kobiet zostało lubelskiemu NFZ około 200 tys. zł.
Kampania z udziałem gwiazd miała to zmienić. Nie wiadomo, czy zmieni skoro jeszcze się nie zaczęła. Według NFZ
wszystko jest w porządku. Łukasz Semeniuk z biura prasowego lubelskiego funduszu zdrowia twierdzi, że program "Cztery pory roku” rozpoczął się w kwietniu tego roku
konferencją prasową. A żadnej konferencji w Lublinie nie było. Dodaje, że z zapowiadanych gwiazd został tylko
Krzysztof Cugowski. - W obecnej chwili trwają nagrania spotów reklamowych na temat promocji profilaktyki chorób układu krążenia i przewlekłej obturacyjnej choroby płuc - dodał.