Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
We wtorek wznowiła pracę – choć nie w pełnym zakresie – stacja paliw Lukoil przy al. Unii Lubelskiej.
Wcześniej, 12 sierpnia doszło tam do wycieku gazu, co skutkowało kilkugodzinnym zamknięciem dla ruchu al. Unii Lubelskiej. Dzień później straż pożarna była ponownie wzywana w to miejsce, bo odebrała zgłoszenie, że w studzienkach w pobliżu stacji paliw wyczuwalny jest gaz.
Wtedy też były problemy z przejazdem w rejonie stacji. Po drugim wycieku koncern postanowił zamknąć stację i sprawdzić instalacje. We wtorek wieczorem poinformował, że właśnie została ponownie otwarta.
– Wyniki przeprowadzonych badań jednoznacznie wskazują, iż nie ma żadnego zagrożenia – zapewnia Marek Skibniewski z LUKOIL Polska.
Ale na stacji nie można kupić gazu LPG, a to właśnie jego woń była wyczuwalna w okolicznych studzienkach. Mimo to rzecznik LUKOIL Polska tłumaczy, że sprzedaż LPG została wstrzymana "w związku z modernizacją instalacji”. – Wznowienie sprzedaży nastąpi po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń – dodaje Skibniewski.
Wtedy też były problemy z przejazdem w rejonie stacji. Po drugim wycieku koncern postanowił zamknąć stację i sprawdzić instalacje. We wtorek wieczorem poinformował, że właśnie została ponownie otwarta.
– Wyniki przeprowadzonych badań jednoznacznie wskazują, iż nie ma żadnego zagrożenia – zapewnia Marek Skibniewski z LUKOIL Polska.
Ale na stacji nie można kupić gazu LPG, a to właśnie jego woń była wyczuwalna w okolicznych studzienkach. Mimo to rzecznik LUKOIL Polska tłumaczy, że sprzedaż LPG została wstrzymana "w związku z modernizacją instalacji”. – Wznowienie sprzedaży nastąpi po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń – dodaje Skibniewski.
