Wczoraj policja w Polichnie (gm. Szastarka) zatrzymała autobus należący do Urzędu Gminy w Batożu. Kierowca nie chciał okazać dowodu rejestracyjnego, ani prawa jazdy. Oświadczył za to, że... wójt gminy mu ich nie dał.
Wczoraj policja ponownie zatrzymała autobus. Prowadził go inny kierowca. Nie chciał pokazać dowodu rejestracyjnego. Później stwierdził, ze nie dał mu go wójt, żeby policja go znowu nie zabrała. – Jeżeli tak było, to wójt popełnił wykroczenie, bo dopuścił do ruchu pojazd bez wymaganych dokumentów – dodaje Latos.
W końcu kierowca dostarczył dowód. Autobus na co dzień wozi dzieci do szkoły. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, między 26 lutego a 4 marca autobus nie miał dowodu rejestracyjnego. Czy w tym czasie woził dzieci? – Autobus nie jeździł między 25 a 27 lutego. A 28 lutego mieliśmy już wszystkie dokumenty – twierdzi wójt Batoża Henryk Michalec.
Sprawdziliśmy w Starostwie Powiatowym w Janowie Lubelskim. Dowód odebrano dopiero 4 marca. Wtedy też wymieniono szybę.
– Poza tym wcześniej autobus był całkowicie sprawny. Szyba była tylko lekko pęknięta z boku. To nie było nic poważnego – dodaje wójt.
Kiedy rozmawialiśmy z nim, nie wiedział jeszcze o ponownym zatrzymaniu. – Kierowca wszystkie dokumenty ma mieć. Ja na pewno żadnego wykroczenia nie popełniłem, bo żadnych dokumentów nie zatrzymywałem ani nie zabraniałem pokazywać.
Czy szkolny autobus powinien być wykorzystywany do przewożenia rolników na nielegalne blokady? – Między godz. 8 a 14 był wynajmowany przez Radę Gminy – dodaje wójt Michalec.