Za kilka dni rusza zbiórka pieniędzy i żywności. Pracownicy i wolontariusze PCK będą kwestować na ulicach Lublina i rozdawać jedzenie potrzebującym. Uważajmy na oszustów, którzy wykorzystują takie okazje.
Oszuści pojawiają się także na lubelskich osiedlach. Podszywają się np. pod pracowników firm telekomunikacyjnych lub wolontariuszy organizacji charytatywnych. Ale pracownicy żadnej organizacji zajmującej się pomocą nie prowadzą zbiórek datków chodząc po domach.
– Nasze kwesty mają charakter publiczny – mówi Stefan Pedrycz, dyrektor lubelskiego zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża. – Nie odwiedzamy mieszkań, pieniądze zbieramy na ulicach. Tak też będzie 16 października w czasie Światowego Dnia Walki z Głodem. Wszyscy kwestarze będą mieli charakterystyczne puszki oraz identyfikatory z danymi osobowymi i naszą pieczątką.
Władze miasta przypominają, że zbiórką pieniędzy na ulicach mogą zajmować się wyłącznie organizacje, w których statucie zapisana jest taka działalność. Wcześniej muszą jednak uzyskać zgodę prezydenta miasta lub marszałka województwa. Osoby fizyczne nie mogą prowadzić ulicznych zbiórek.
Policja też przestrzega przed oszustami. – Każda osoba kwestująca powinna mieć przy sobie identyfikator i zezwolenie na taką działalność – mówi Kamil Kowalik z biura prasowego KMP. – Zawsze można zadzwonić do danej organizacji i zapytać o nazwisko kwestującego. Jeśli pojawią się wątpliwości, należy zawiadomić policję.
Powinniśmy zachować czujność, jednak nie możemy każdego kwestującego traktować jak oszusta. Większość działa legalnie i uczciwie. Zawsze możemy sprawdzić taką osobę. Jeśli nie ufamy ulicznym zbiórkom, możemy wpłacić pieniądze na konto organizacji charytatywnej.
Co musi mieć kwestujący
• Identyfikator z danymi kwestora, pieczątką i telefonem organizatora
• Oznaczoną i zaplombowaną puszkę na datki.
Należy pamiętać, że kwestowanie może odbywać się tylko w miejscach publicznych. Osoby kwestujące
nie mogą chodzić po domach.