Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Lublinie będzie jednym pierwszych w kraju, które wdroży nowy system powiadamiania ratunkowego. Część zmian zajdzie już w lipcu.
– Chodzi o to, by zintegrować wszystkie służby ratownicze, w tym policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe, a tym samym usprawnić działanie pogotowia ratunkowego – wyjaśnia Małgorzata Tatara, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
– Zmiany wprowadzimy stopniowo. Początkowo obejmą sam Lublin, następnie powiaty, a docelowo całe województwo – mówi Michał Jedliński, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia UW w Lublinie. – Pierwszym etapem modernizacji będzie przeniesienie dyspozytorni z Łęcznej do Lublina.
Co przede wszystkim zmieni się w pogotowiu? – Stopniowo będziemy zmniejszać ilość dyspozytorni z dwudziestu działających teraz – do czterech. Zwiększymy ilości karetek, którymi będą zarządzać dyspozytorzy – mówi Michał Jedliński. Dzięki większej liczbie ambulansów, punkty ratunkowe będą lepiej przygotowane na zdarzenia masowe.
– Zakończyliśmy już pierwszy nabór na to stanowisko. Zatrudniliśmy 10 osób – mówi Józef Klajda z LUW, koordynujący wprowadzanie projektu w woj. lubelskim. Do roku 2012 LUW ma ich zatrudnić 45.
W efekcie większość dyspozytorni stanie się bezużyteczna. Wielu dyspozytorów straci pracę, część zostanie przeniesionych na inne stanowiska.
– Nie wykluczone, że część dyspozytorów, zatrudnionych w stacjach pogotowia w Lublinie, Chełmie i Białej Podlaskiej znajdzie pracę w tamtejszych szpitalach. W większości to ludzie z wykształceniem medycznym – dodaje Michał Jedliński.