Czy nad losami Krzysztofa Żuka zagłosują na specjalnym posiedzeniu miejscy radni? Decyzję w tej sprawie kolejny już dzień odkłada przewodniczący Rady Miasta. To do niego swój wniosek skierował wojewoda. Przemysław Czarnek żąda od radnych podjęcia uchwały stwierdzającej, że Żuk stracił stanowisko, bo według Centralnego Biura Antykorupcyjnego prezydent Lublina złamał prawo.
Na podjęcie takiej uchwały wojewoda dał radnym, zgodnie z ustawą, 30 dni. Jeśli w tym czasie uchwały nie będzie, to w jej zastępstwie wojewoda będzie mógł wydać „zarządzenie zastępcze”. Dotrzymanie 30-dniowego terminu wymagałoby jednak zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta przez jej przewodniczącego Piotra Kowalczyka.
Zdaniem przewodniczącego taka sesja nie jest potrzebna. Kowalczyk przypominał, że już 14 listopada rada stwierdziła bezpodstawność wniosku złożonego przez CBA, który sprowadzał się do tego samego co późniejszy, czekający na rozpatrzenie wniosek wojewody.
Kowalczyk stwierdził, że według niego głosowanie z 14 listopada powinno wystarczyć. Nie wykluczył jednak zwołania nadzwyczajnego posiedzenia.
O tym, czy do niego dojdzie, miał zdecydować po zapoznaniu się z niezależną opinią prawną. I poprosił prezydenta o jej zamówienie.
Opinia miała być gotowa – według pierwszych deklaracji Ratusza – najpóźniej w miniony poniedziałek. Nie pokazano jej do tej pory, brak też decyzji o zwołaniu, bądź nie, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Decyzja miała być ogłoszona w poniedziałek, potem mowa była o wtorku, a we wtorek o środzie.
– W związku z potrzebą rozszerzenia opinii prawnej o dodatkowe elementy dotyczące konsekwencji proceduralnych wezwania wojewody oraz wyjaśnienia skutków prawnych ewentualnego wydania zarządzenia zastępczego, opinia prawna będzie przekazana w najbliższych dniach, o czym zostaną państwo poinformowani stosownym komunikatem – poinformowała w środę Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina w komunikacie rozesłanym do dziennikarzy.
Przypomnijmy: CBA zarzuca Krzysztofowi Żukowi złamanie tzw. ustawy antykorupcyjnej, które miało polegać na łączeniu stanowiska prezydenta z zasiadaniem (od stycznia 2014 r. do stycznia 2016 r.) w radzie nadzorczej spółki PZU Życie. Takiego łączenia stanowisk Żuk nigdy nie ukrywał i informował o tym w składanych regularnie oświadczeniach majątkowych. W jego ocenie nie doszło do złamania prawa.
Od ewentualnej niekorzystnej dla Żuka uchwały lub ewentualnego zarządzenia będzie mu przysługiwać odwołanie do dwuinstancyjnego sądu administracyjnego. Dopiero prawomocny wyrok sądu może skutecznie wygasić mandat prezydenta Lublina.