Oczyszczeniem centrum Lublina z zalewu reklam skutkować mają nowe miejskie przepisy, których projekt ma być ogłoszony na początku października. W wyznaczonym obszarze zakazane ma być mocowanie reklam poza szyldami działających tu firm. Istniejące billboardy miałyby zostać pousuwane, chociaż nie od razu.
Samorząd Lublina od dawna ma możliwość wprowadzenia w mieście przepisów zakazujących zaśmiecania krajobrazu przekrzykującymi się nawzajem reklamami. Taką możliwość daje tzw. ustawa krajobrazowa z 2015 r., ale Lublin wciąż z niej nie skorzystał. Ratusz twierdzi, że ciągle się do tego przygotowuje.
Najpierw dyskusja
– Jesteśmy w trakcie prac nad projektem uchwały – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Projekt uchwały wprowadzającej ograniczenia ma być przekazany Radzie Miasta przed jej najbliższym posiedzeniem zaplanowanym na 15 października.
– Chcę, żeby radni się z tym zapoznali i jeżeli będą mieli uwagi, to spróbujemy nad nimi podyskutować – zapowiada Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, który będzie się starał u radnych o wstępne poparcie dla proponowanych ograniczeń.
Jakie są propozycje
– Początkowo zapisy uchwały będą odnosić się szczegółowo do obszaru zabytkowego Śródmieścia, stopniowo będą przygotowane zmiany uchwały w celu ustalenia nowych zasad dla kolejnych części miasta – tłumaczy Justyna Góźdź. – Wstępne założenia dotyczą całkowitego wykluczenia reklam innych niż szyldy z zabytkowej części miasta, czyli obszaru Śródmieścia wpisanego do rejestru zabytków. Uchwała będzie zawierała konkretne ograniczenie dopuszczalnych rozmiarów szyldów i ich liczby.
Jeszcze poczekamy
Jeżeli radni przyklasną tym propozycjom, nie będzie to wcale oznaczać, że już 15 października uchwalone zostanie nowe prawo zakazujące wieszania reklam w śródmieściu. To będzie dopiero wstęp do kolejnych formalności, które mogą trwać miesiącami.
– Projekt zostanie przekazany do uzgodnień i zaopiniowania instytucjom wymienionym w ustawie. Następnie będziemy mogli wyłożyć projekt do publicznego wglądu i zebrać uwagi. Dopiero po tym będziemy mogli przekazać go pod głosowanie Radzie Miasta – mówi Mącik. Kiedy można się spodziewać takiego głosowania? – Myślę, że na początku przyszłego roku.
Co wisi, ma zniknąć
Nowe przepisy mają nie tylko zakazać wieszania reklam w centrum Lublina, ale również wymusić usunięcie tych, które już się tutaj znalazły. Nie nastąpi to jednak od razu. Rada Miasta będzie musiała wyznaczyć odpowiednio długi termin ich demontażu.
– Zgodnie z ustawą minimalny termin to rok – mówi miejski konserwator zabytków, który jest zwolennikiem szybkiego oczyszczenia śródmieścia z reklamowego chaosu. – Ja chciałbym, żeby to był rok, ale zostawiam to do dyskusji, bo ostatecznie decyduje o tym Rada Miasta.