– To będzie radosna Barbórka, bo mamy co świętować – mówi Józef Przybysz, związkowiec „Solidarności” z Bogdanki. – Po pierwsze wywalczyliśmy niezależność kopalni, po drugie mamy dobre perspektywy na przyszłość, bo zapotrzebowanie na węgiel jest coraz większe. Chcemy i możemy się rozwijać.
W ubiegłym roku górnicy nie byli w tak dobrych nastrojach. Listopadowa katastrofa w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej, gdzie zginęło 23 górników, pogrążyła cały górniczy świat w żałobie. Odwołano Barbórkę, a pracownicy kopalni w Bogdance zbierali pieniądze dla rodzin tragicznie zmarłych górników. Udało im się zgromadzić prawie 100 tys. zł, które powędrowały na Śląsk.
– W tym roku powodów do zmartwienia nie mamy, więc można, a nawet trzeba się radować, bo na co dzień to naprawdę bardzo ciężka praca – dodaje Mirosław Taras, rzecznik Bogdanki. (mag)