
Na 20 km nowej trasy trzeba położyć ok. 400 tys. ton masy bitumicznej. To wyzwanie podczas budowy drogi ekspresowej numer 19 od Lublina do Kraśnika.

Budowa tego odcinka podzielona jest na trzy zadania. Obwodnicę Kraśnika i fragment od Lublina do Niedrzwicy buduje hiszpańska firma Aldesa Construcciones Polska, a za fragment od Niedrzwicy do Kraśnika odpowiada Mota-Engil Central Europe.
Dwa odcinki realizowane przez hiszpańską firmę są już zaawansowane w 50 proc., zaś Mota osiągnęła próg 35 proc. realizacji inwestycji. Mota jako ostatnia zaczęła budowę, ale szybko goni hiszpańskich kolegów
Na 20-kilometorwym odcinku – tym o numerze 2 - trzeba ułożyć ok. 400 tys. ton masy bitumicznej i 1,2 mln metrów sześciennych nasypów ziemnych. Codziennie na tym odcinku pracuje około 500 osób.
