To utrudni jazdę i będzie groźne – mówią rowerzyści o zmianach planowanych przez miasto przy okazji wytyczania buspasów na Bronowicach. Kierowcy samochodów musieliby się tu wlec za rowerzystami zmuszonymi do wjazdu na stromą górę tym samym pasem ruchu
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wydzielone pasy dla komunikacji miejskiej zaczynałyby się tuż za rondem koło Gali i ciągnęły przez ul. Fabryczną i Drogę Męczenników Majdanka do skrzyżowania z ul. Sulisławicką. Tę samą długość miałby buspas dla jadących do centrum, czyli od ul. Grabskiego do Gali. Oznacza to, że ubędzie miejsca dla pojazdów innych niż autobusy i trolejbusy. Projekty buspasów już powstają na zlecenie miasta, dokumentacja powinna być gotowa do końca marca.
Ale proponowane zmiany niepokoją Porozumienie Rowerowe, które wnioskuje do władz miasta o uzupełnienie projektu i podkreśla, że robi to też w interesie zmotoryzowanych. – Jeśli kierowcy chcieliby powiedzieć, że rowerzyści znów się czepiają, to niech poczekają na to, co może się tu dziać – mówi Krzysztof Kowalik z Porozumienia Rowerowego.
Co złego miałoby się tu wydarzyć? Cykliści ostrzegają, że problem będzie tu, gdzie przy Drodze Męczenników Majdanka nie ma ścieżek rowerowych. Bo jeśli jeden z dwóch pasów ruchu zostanie oddany komunikacji miejskiej, to drugi (ten przy osi jezdni) będzie musiał zmieścić wszystkie inne pojazdy, w tym rowery, które nie mogą jechać po chodniku, a ścieżki nie mają.
Najgorsze w skutkach może to być dla jadących pod górę od Fabrycznej do Lotniczej. To długie i strome wzniesienie, na które rowerzysta wjeżdżałby powoli, a za nim musiałyby się wlec samochody. – Rowerzysta nie miałby innej drogi, a kierowca nie mógłby go wyprzedzić nie łamiąc przepisów – zauważa Kowalik. I snuje wizję korka spowodowanego przez jadący pod górę rower.
– Jedynym rozwiązaniem jest wyznaczenie drogi dla rowerów po stronie ul. Wrońskiej z dopuszczeniem ruchu pieszych – stwierdza działacz Porozumienia Rowerowego. Na dalszym odcinku, między Lotniczą a Krańcową, proponuje budowę ścieżki.
– Mamy już propozycje zmian, zbieżne z sugestiami Porozumienia Rowerowego – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Możliwe byłoby dopuszczenie wspólnego ciągu pieszo-rowerowego między Lotniczą a Wrońską, bo nie ma tu miejsca na odrębną ścieżkę, a ruch pieszych jest znikomy. Za to między Krańcową a Lotniczą rzeczywiście jest miejsce na wybudowanie ścieżki.
Jednocześnie Ratusz wyklucza dołączenie takich dróg do powstającej już dokumentacji, głównie dlatego, że stara się już o unijne dofinansowanie do budowy „korytarza dla komunikacji miejskiej”. Eliminujące problemy drogi dla rowerów miałyby być zaprojektowane osobno.