Prokuratura oskarżyła byłego dyrektora Centrum Likwidacji Szkół Warty w Lublinie i czterech policjantów o udział w tzw. aferze stłuczkowej. Wszyscy dobrowolnie poddali się karze.
Tak robił Jacek G., były policjant z KMP w Lublinie. Dwukrotnie zgłosił, że jego auto zostało uszkodzone w kolizji drogowej. Wyłudził ponad 25 tys. zł odszkodowania.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze: trzy i pół roku więzienia w zawieszeniu na sześć lat.
Z takiej drogi skorzystał również Jacek K., były szef Centrum Likwidacji Szkód Warty w Lublinie. Pomagał w wyłudzaniu odszkodowań. Akceptował do wypłaty odszkodowania za rzekome kolizje. Brał za to do kieszeni 10 procent wypłaconej kwoty. W sumie dało to 12 tys. zł.
Jacek K. chce się poddać karze: trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na sześć lat, 20 tys. zł grzywny. Zwróci też Warcie 130 tys. zł. wyłudzonego odszkodowania.
Procesu nie chcą też mieć trzej byli policjanci, którzy za łapówki wystawiali fałszywe dokumenty. Wynikało z nich, że do kolizji rzeczywiście dochodziło. Sławomir B., Jarosław N. i Mirosław C. brali za to po 600 zł. od kolizji. Policjanci poddają się karze. Chcą wyroków w zawieszeniu.