Niewiele Ci zabrakło. Ostatni pokój na naszej stronie sprzedał się 3 dni temu. Takie rozczarowanie czeka kogoś, kto chce przenocować w Lublinie. Zwłaszcza w czasie najbardziej atrakcyjnych wydarzeń. Takim terminem cieszącym hotelarzy jest na przykład Carnaval Sztukmistrzów
– Lipiec i sierpień od zawsze były najczęściej wybieranymi miesiącami, jeżeli chodzi o wizyty w województwie lubelskim. A weekend między 25 a 29 lipca to najpopularniejsze terminy pobytu w Lublinie w tym roku – uważają analitycy z portalu Nocowanie.pl. – Już w ubiegłym roku widać było wyraźny wzrost popularności zarówno Lublina, jak całego województwa. Podejrzewamy, że w tym roku trend również się utrzyma – dodają.
Carnaval Sztukmistrzów - zobacz pełny program
– Mogę podać dokładnie, rezerwację noclegów robiłam 3 lutego. Chyba wtedy pojawiła się data Carnavalu Sztukmistrzów – mówi Kasia Pustelny-Szewczyk, która z rodziną przyjechała do Lublina z Krakowa i nocują w hotelu Lolek. – Byliśmy w skansenie, w sobotę Poleski Park Narodowy a wieczorami oglądamy tyle spektakli ile się da. W zeszłym roku byliśmy w Lublinie na festiwalu ale tylko jeden dzień, bardzo nam się podobało i wróciliśmy – dodaje pani Katarzyna, która jest blogerką i z mężem prowadzi bloga podróżniczego Kasai.eu.
– Oczywiście, że takie wydarzenia powodują większe zainteresowanie noclegami. Ja się od swoich gości dowiedziałem, że są imprezy w mieście, o których nie miałem pojęcia. Na przykład Falcon czy Polcon. Teraz nie mam nic wolnego, a rezerwacje były robione z dużym wyprzedzeniem. Głównie są to rodziny z dziećmi. W czasie Jarmarku Jagiellońskiego będzie podobnie – mówi pan Karol, właściciel hostelu Lolek.
Lolek przy ul. Bernardyńskiej działa od 2014 roku i jak zauważają właściciele zainteresowanie nocowaniem w Lublinie systematycznie rośnie.
– Ale oczywiście taka wysoka frekwencja w czasie festiwalu trwa kilka dni. Hostel jest otwarty cały rok i widzimy, że zimą jest martwy sezon. Nie jesteśmy Krakowem czy Warszawą – dodaje pan Karol.
Analitycy z Nocowania pl. zauważają, że w tym roku goście szukali noclegów w Lublinie także wiosną od 29 kwietnia do maja. Dobrym dla hotelarzy czasem był weekend od 20 do 24 lipca.
Szukanie wolnego miejsca w weekend gdy trwał Carnaval Sztukmistrzów było wyzwaniem. Jeśli było coś w ofercie to pokoje w cenie 700-900 złotych. Albo zlokalizowane w niewielkiej odległości od miasta. W recepcjach radzono by sprawdzać wieczorem, może ktoś w ostatniej chwili odwoła rezerwację. I polecano następny weekend albo terminy w dni powszednie.
Jak szacują miejscy urzędnicy, w Lublinie jest ponad 2800 miejsc w hotelach. Drugi szacunek to potrzeby – brakuje około tysiąca łóżek. Największe zapotrzebowanie jest na hotele turystyczno-biznesowe, zarówno dwu-, jak i trzygwiazdkowe, szczególnie dla szybko rozwijającej się turystyki. Miasto chce by w 2020 w naszych hotelach mogło jednorazowo przenocować 4 tysiące osób.
Na jesień planowane są otwarcia dwóch nowych hoteli – przy ul. Podzamcze 1 i przy ul. Zamojskiej 38. Pod hotelowe inwestycje mają pójść działki przy ul. Dolnej 3 Maja i przy skrzyżowaniu ul. Dolnej 3 Maja i al. Solidarności.