Carrefour zamyka jeden ze swoich sklepów w Lublinie. Możliwe że podobny los spotka inne placówki tej sieci. Związkowcy nie kryją niepokoju. Siadają do negocjacji z firmą, by ograniczyć skalę zwolnień.
– To jedyny sklep w Lublinie, który ma być zamknięty – zapewnia Maria Cieślikowska z Carrefour Polska. – Chcielibyśmy zaznaczyć, że zamknięcia, otwarcia lub transfery sklepów są naturalnym elementem działalności każdej dużej sieci handlowej. Przyczyny zamknięcia bywają różne i mogą być wynikiem np. wygaśnięcia umowy najmu danego lokalu, transferu sklepów czy otwarcia w danej okolicy innych sklepów sieci.
Z dotychczasowych kroków firmy wynika, że Carrefour zmienia profil działalności. Firma odchodzi od dużych sklepów na rzecz placówek franczyzowych pod marką Carrefour Express.
– Taka jest tendencja i to nie tylko w naszym kraju – przyznaje Alicja Forysiak, szefowa NSZZ "Solidarność” w Carrefour Polska. – Ten temat był już poruszany na spotkaniach z przedstawicielami firmy.
Na nowy kurs, jaki obiera firma wskazują również ostatnie wypowiedzi prezesa polskiego oddziału Carrefour. W rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl, Jean Anthoine zaznaczył, że za najbardziej perspektywiczny uznaje rynek małych, osiedlowych sklepów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przyszłym roku zamknięty może zostać również drugi z lubelskich supermarketów Carrefour, przy ul. Jana Pawła II. Firma nie komentuje tych informacji.
– W przypadku zmian, zawsze w pierwszej kolejności informowani są pracownicy danego sklepu – mówi Cieślikowska. – W miarę możliwości firma proponuje pracownikom zatrudnienie w innych placówkach należących do sieci.
W przyszłym tygodniu związkowcy z Carrefour siadają do negocjacji z pracodawcą. Chcą w miarę możliwości ograniczyć skalę zwolnień i wywalczyć jak najlepsze warunki dla tych, którzy będą musieli odejść.
– Do końca roku zamkniętych zostanie dziesięć sklepów w całym kraju – dodaje Forysia. – Zatrudnienie w poszczególnych placówkach to od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. Część z nich dostaje propozycje przejścia do innych sklepów, ale nie wszędzie jest to możliwe. Obawiamy się, że to nie koniec likwidacji. Nie wiadomo, co będzie w przyszłym roku.
W całym regionie firma ma czternaście dużych sklepów, oraz sześć placówek z logo Carrefour Express.