Trzy lata więzienia – tyle zażądał oskarżyciel dla profesora Franciszka Furmanika, byłego kierownika Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej PSK 4 w Lublinie. Lekarz utrzymuje, że jest niewinny. Wyrok w jego sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu.
Furmanik jest oskarżony o wzięcie bądź żądanie łapówek od trzech pacjentek za przeprowadzenie operacji. Śledztwo przeciwko profesorowi prowadziła zamojska prokuratura. Obciążyły go dwie pacjentki i córka kolejnej. Twierdziły, że żądał od nich od 1 tys. do 1,5 tys. zł za operacje. Profesor najpierw odpowiadał z wolnej stopy. W kwietniu trafił do aresztu. Sąd obawiał się, że będzie fabrykował dowody na swoją niewinność.
Furmanik po ujawnieniu afery stracił stanowisko kierownika kliniki chirurgii. Kilka tygodni temu przeszedł na emeryturę.
(at, er)